poniedziałek, 13 maja 2013

Istny szał

Mówi się, że raz w życiu obchodzisz 18 urodziny, 21 zresztą też. Impreza, goście, wyjątkowe miejsce i w ogóle ten czas jakoś jest cały wyjątkowy.
 U mnie wszystko wychodzi na odwrót, bo osiemnastych w cale nie miałam, oczko planowałam, a znajomi mnie o dzień wyprzedzili i zrobili imprezę, bez mojej wiedzy, w moim mieszkaniu. Istny szał. 
22 obchodziłam za to dwa razy, i dwa razy równie dobrze. Dzisiaj wam pokażę zdjęcia z drugich dwudziestych-drugich, ponieważ pierwsze są na kliszy i dalej na niej siedzą. 





Higieniczna, nie ? 







 Cycki z VICE'a 



 Spódnica - Fanfaronada, bluzka- mango



2 komentarze:

  1. ale czad zdjęcia!
    Kocham fanfaronadowe tiulówki, marzy mi się jedna z nich <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ambitne cytaty pochodzą z różnych źródeł, ale mój kumpel wiernie mi je podsyła jak tylko jakiś znajdzie. Niestety konkretów nie podaje, mówi, że się wstydzi. : ( Mieszkam aktualnie we Wrocławiu, a kapelusze obok smutnej MARTYNY to nie mam pojęcia czyje, ale cenę miały zabójczą. ; )

    OdpowiedzUsuń